Honda Club Wałbrzych
http://honda-walbrzych.pl/

Olej olejowi nie równy?
http://honda-walbrzych.pl/viewtopic.php?f=15&t=2420
Strona 1 z 3

Autor:  m26 [ Pt, 25 sty 2013; 06:41:48 ]
Tytuł:  Re: Olej olejowi nie równy?

Ja wam dam wykładowcę :lol:
Olej półsyntetyczny to dalej minerał tyle że z dodatkiem bazy syntetycznej.
Czyli to jest tak jakby do syfiastej zupy dolać trochę dobrej.
Ma lepsze właściwości rozpuszczające laki i przeciwpienne od minerała,ale równie szybko jak on je traci,a to co jest w nim mineralne ulega degradacji w taki sam sposób.
Ciekawostką jest to ,że kiedyś dzisiejsza podstawa olei syntetycznych to był odpad powstały w procesie rafinacji,z którym nie było co zrobić bo nie było dla niego zastosowania,koncerny płaciły krocie za utylizację i składowanie,aż znalazł się jeden mądry co pomieszał w kotle.
Co do przechodzenia na inne oleje to tak naprawdę każdy przypadek jest inny,
generalnie nie powinno się tego robić bo silniki już w fazie projektowania są robione pod dana klasę.
Przejście z mineralnego na syntetyk niesie spore ryzyko w przypadku silnika zasyfionego,we wnętrzu którego "skwary" aż się proszą żeby odpaść i zatać kanały i sito pompy,ponadto silniki stare mają duże luzy montażowe i mniejsze od dzisiejszych ciśnienie na pompie,niemniej jednak tym lepiej utrzymanym motorkom wychodzi to przeważnie na dobre.
Co do przejścia w druga stronę to można porównać to do strzelenia sobie w kolano,robi się to tylko wtedy jak silnik jest przeznaczony na odstrzał.Nie wiem z kąd to przekonanie że silnik z przebiegiem trzeba zalewać gorszym olejem,to tak jakby lać paliwo o mniejszej liczbie oktanowej a twierdzenie że nie wraca się do syntetyku jest kompletną bzdurą.
Zdarza się oczywiście ze silnik potem przecieka,ale to tylko dlatego że powycierał się już wcześniej w skutek używania nie takiego oleju i zapchał się śmieciami,których ten olej nie dal rady rozpuścić.Uważam ze wyciek oleju jest mniejszym złem od zapieczonych pierścieni,pooblepianych trzonków i grzybków zaworów,nagaru na denkach tłoków i komorze spalania,zapchanej odmy,zniszczonych hydropopychaczy.Nikt nie zwraca też uwagi na to że olej syntetyczny ma inna ściśliwość niż mineralny,co ma kluczowe znaczenie przy smarowaniu tego co obraca się w panewkach,albo na to że zaworek we filtrze do czegoś służy a w przypadku oleju mineralnego służy często.
Dobra już nie truję
P

Autor:  Lukas [ Pt, 25 sty 2013; 07:14:58 ]
Tytuł:  Re: Olej olejowi nie równy?

Dobra to powiedz mi teraz, jeżdżę jakiś rok na 15W, wcześniej był lany 10W 40 czy mogę z powrotem wrócić do 10W 40? Fakt, auto bierze olej, ale mam też trochę wycieków więc chciałbym spróbować. Niestety nie jestem pewien silnika więc dlatego pytam, czym to grozi. Aha auto to gazolot.

Autor:  m26 [ Pt, 25 sty 2013; 08:00:13 ]
Tytuł:  Re: Olej olejowi nie równy?

Jak najbardziej możesz lać.Obniżając pierwszy parametr oszczędzasz silnik przy i zaraz po uruchomieniu,a przechodząc na bazę w pełni syntetyczną olej będzie dłużej trzymał parametry.Co do gazu to olej mineralny się do niego nie nadaje,bo temperatura przy pierścieniu daje mu popalić a biorąc pod uwagę fakt że osiąga najwyżej klasę bodajże A2 co oznacza że bardzo szybko można "ściąć" film olejowy ,to wręcz powinieneś go zmienić .
Jeżeli mowa jest o Oplowskim motorze to wycieki są w komplecie z autem już w salonie i nie należy się nimi za bardzo przejmować,mogą się oczywiście zwiększyć bo składnik syntetyczny ma większe właściwości penetrujące.

Ps.Gaz jest zdrowy,bo nie daje sadzy.Zwróć uwagę na to jakie czyste są silniki zagazowane.
"Gaz jest zdrowy"-taka wlepę sobie fundnę,na pohybel tym co mają dziadostwo a nie silniki i piszą że gaz jest do kuchenek.

Autor:  m26 [ Pt, 25 sty 2013; 08:52:12 ]
Tytuł:  Re: Olej olejowi nie równy?

Znalazłem coś ciekawego
http://images.tinypic.pl/i/00256/7zvnu51r9b0h.jpg
zapomnieli zaznaczyć klasę niskopopiołową do DPF/FAP ,ale to nas nie dotyczy :) na szczęście

Autor:  Lukas [ So, 26 sty 2013; 11:37:19 ]
Tytuł:  Re: Olej olejowi nie równy?

Ja mam wycieki z rozrządu i filtra oleju. Niedługo czeka mnie wymiana obu więc od razu zaleję go olejem 10W i myślę, że powinno być ok. Dzięki za odp.

Autor:  m26 [ So, 26 sty 2013; 05:30:43 ]
Tytuł:  Re: Olej olejowi nie równy?

Jeżeli jeszcze nie leje się z pod głowicy nad łączeniem ze skrzynia to przejdź na syntetyk.
Pompa w nich jest nędzna a kosztuje grosze ,więc warto ją wymienić jak będziesz miał zdjęty nierząd,sprzedawane są razem z uszczelnieniem wału.Wałki trzeba dobrze oglądać i w razie głębokiego rowka ,poszukać zwykłych uszczelniaczy niekierunkowych (takich jak w pralce)
albo od razu w nowych ori zimmeringach zacieśnić sprężynkę o ok 3mm, bo nie znajdziesz uszczelniacza o tych wymiarach z niestandardowym odsadzeniem "wargi".
Lej 5w40 i upalaj ile chcesz ,bo poza wyciekami nic mu nie będzie dolegać.

Ps. popychacze już słychać? Bo jeżeli tak to wyjmij je rozbierz i umyj w nitrze i poskładaj pokrywę na starą uszczelkę,jeżeli to zadziałe to usczelkę wymień na nową bo będzie na pewno ciekła,a jeżeli nie to wymienisz ją z popychaczami bo jest droga a zakłada się ja jeden raz(nie jest taka dobra jak w Hondzie)

Autor:  konrados [ Pn, 28 sty 2013; 09:48:36 ]
Tytuł:  Re: Olej olejowi nie równy?

W takim razie czy moglbym i czy liepiej bedzie jesli wroce do 5W40 z 10W40? Nie bedzie zadnych skutkow ubocznych? Jak co to wymiana bedzie przy 190 tys. km.

Autor:  m26 [ Pn, 28 sty 2013; 11:45:48 ]
Tytuł:  Re: Olej olejowi nie równy?

Tam gdzie silnik się poci to może pocić się bardziej.Nie jest to regułą bo w dbanym silniku nie zauważysz żadnej różnicy.Ja leję 5w40 a był półsyntetyk ,mogę pokazać swój silnik i bagnet po 8tyś od wymiany,a nie oszczędzam.Nawet słaby syntetyk jest o klasę wyżej niż najlepszy pół,a szlifierki lubią dobry olej.

Autor:  konrados [ Śr, 30 sty 2013; 07:56:06 ]
Tytuł:  Re: Olej olejowi nie równy?

W sumie to nigdzi esie nie poci silnik, wiec chyba sprobuje zalac syntetyk. A jaki olej polecie? Jakie opinie na temat Valvoline, LiquiMoly?

Autor:  m26 [ Cz, 31 sty 2013; 12:00:41 ]
Tytuł:  Re: Olej olejowi nie równy?

Niestety od ponad 5-ciu lat mam kontakt prawie wyłącznie z Shell i Total,zalewam nowe silniki i mam ten luksus że mogę obserwować ich stan przez 3 lata,a wiele z nich nawet 5.
O Totalu się nie wypowiem,natomiast Shella mogę polecić.Silniki z ponad stu tysięcznym przebiegiem (czasem prawie 200) wyglądają i działają jak nowe i nie wykazują jakiegokolwiek zużycia,żaden też nie ciekł (mowa jest o silnikach Japońskich)
Sam używam i jestem zadowolony,wcześniej przez 10 lat lałem BP (Visco5000 , do sportu "ekstremalnego" 7000-niższych do Hondy nie polecam)
Jeżeli zdecydujesz się na jakikolwiek olej to nie kupuj go w sklepach,ale znajdź warsztat gdzie nalewają go z beczki, bo olej używany czy nie używany ,po roku się wylewa(teoretycznie :) ).

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/